Ruch Modlitewny „Adoremus”


W historii Kościoła wiele zjawisk nazywanych jest słowem „ruch”. Mówimy o ruchu franciszkańskim i dominikańskim, o ruchu biblijnym i liturgicznym, o ruchach modlitewnych i apostolskich. W każdym z tych przypadków chodzi o ożywienie działań wielu osób i wspólnot na określonym odcinku życia. Widocznym wyrazem takich ruchów jest więcej publikacji, sesji naukowych, rekolekcji, nowych form wyrazu wiary, a przede wszystkim powstawanie różnych mniejszych i większych wspólnot, animujących te działania. Owocem takich inicjatyw jest zawsze ubogacenie życia duchowego, powrót do źródeł Ewangelii, gorliwość w służbie Bogu i ludziom.

Po Soborze Trydenckim niezwykle bujnie rozwinęły się w Kościele bractwa. Powstały one wcześniej i były podstawową formą religijnego zrzeszania się wiernych świeckich, ale Sobór dał członkom tych bractw nową siłę w dążeniu do świętości i pragnieniu zrzeszania się. W XVII wieku Krakowie było około 70 bractw. Prawie każdy mieszkaniec tego miasta, począwszy od magnatów i patrycjuszy aż do plebsu a nawet do nędzarzy, należał do jakiejś religijnej wspólnoty. Można powiedzieć, że bractwa stanowiły wtedy i w następnym stuleciu wielki ruch modlitewny, formacyjny i społeczny.

W XIX wieku powstały małe grupy Żywego Różańca jednocząc w modlitwie wiele milionów ludzi. Ten swoisty ruch modlitewny, nie mający żadnych formalnych struktur, dotrwał do dziś i obecnie w Polsce ponad milion dorosłych, młodzieży i dzieci, modli się na różańcu należąc do „żywych róż”.

Po Soborze Watykańskim II Duch Święty wzbudził w Kościele innego rodzaju formy zrzeszeń wiernych. Duża część z nich używa w swej nazwie słowa „ruch” i dziś to słowo kojarzy się najczęściej z takimi konkretnymi wspólnotami. Tworzą je kapłani, zakonnicy i wierni świeccy, wspierając się nawzajem w dążeniu do świętości i posłudze apostolskiej.

Ożywienie duchowe i gorliwsze zaangażowanie licznych wiernych w różnych obszarach życia Kościoła dotyczy również adoracji Najświętszego Sakramentu. Coraz więcej osób i wspólnot odkrywa jej znaczenie i wpisuje w rytm swego życia adorowanie Jezusa obecnego w znaku chleba. Rozwija się w Kościele „wiosna eucharystyczna”. Tchnieniem tej wiosny jest ruch modlitewny „Adoremus”. W szerszym sensie jest to apel skierowany do wszystkich, aby częściej pamiętali o Jezusie, który jest obecny w tabernakulum. W ściślejszym sensie jest to działanie podobne do tworzenia grup Żywego Różańca. Chodzi o grupy adoracyjne, które będą trwały na modlitwie w kościele, przed tabernakulum lub przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Członkowie grup mogą mieć swoje „dyżury”, aby adoracja się przedłużała i aby jej błogosławione owoce spływały na wszystkich ludzi. Jeśli adoracji będzie coraz więcej, łatwiej też będzie przychodzić innym, którzy z różnych względów nie będą mogli podjąć stałych dyżurów.

Zagadnienia te są omówione bardziej szczegółowo w książce „Beatyfikacja – Ruch modlitewny Adoremus”. Można ją zamawiać w Wydawnictwie św. Stanisława BM lub pytać o nią w księgarniach katolickich.