Forma 2 - rok IV

 

Forma II – Pełny program

Pobierz: DOCX PDF

 

Zwykły program spotkania w Szkole Modlitwy można ubogacić krótką konferencją wygłoszoną po Mszy Świętej i adoracji. Osobom zainteresowanym można zaproponować pełniejszą formę dnia skupienia, obejmującą:

- Modlitwę wstępną i konferencję o modlitwie.

- Dłuższą adorację Najświętszego Sakramentu.

- Eucharystię z homilią.

- Przekazanie karteczek z syntezą pracy rocznej.

- Spotkanie z okazją do rozmowy i wysłuchania świadectw.

Konferencja

Postawmy sobie najpierw pytanie, jak rozumiemy określenie „Szkoła Modlitwy”. Możemy mieć skojarzenie z naszym doświadczeniem szkoły, która trwa pewien czas i się kończy. Czy możemy na naszą modlitwę patrzeć z takiej perspektywy? Czy można się „nauczyć modlitwy”, jak się uczy matematyki czy gramatyki? W pewnym stopniu tak. Człowiek może zdobyć pewną umiejętność modlitwy już w dzieciństwie i rozwijać ją w młodości, a więc w czasie, gdy uczęszcza na katechezę. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to nie wystarczy. Modlitwa jest bowiem sprawą relacji z Bogiem, którego nie widzimy. Jeśli relacja ma być głębsza, trzeba Boga lepiej poznać, do Niego się zbliżyć, częściej słuchać, co On mówi o sobie, o życiu i o wszystkich sprawach.

Szkoła modlitwy i szkoła życia
Szkoła Modlitwy, którą przeżywamy, wpisuje się w takie właśnie myślenie. Każde spotkanie służy temu, aby moja relacja z Bogiem stawała się coraz bardziej dojrzała, świadoma i trwała, aby wyrażała się w różnych formach spotkania i przenikała całe nasze życie. Wprawdzie zwyczajne życie wierzącego człowieka, nawet bez specjalnych spotkań poświęconych modlitwie, jest udziałem w biblijnej, liturgicznej, parafialnej i rodzinnej szkole modlitwy.

Czy w tym zwyczajnym rytmie roku liturgicznego, w którym w każdą niedzielę słuchamy słowa Bożego i każdym okresie liturgicznym przeżywamy różnorodne modlitwy i nabożeństwa, potrzebne są dodatkowe, systematyczne spotkania, poświęcone refleksji nad modlitwą i zawierające zachętę do wypłynięcia na głębię życia modlitewnego? Niewątpliwie takie spotkania mogą być pomocne. Mają bowiem pewną cechę, właściwą dla szkoły, mianowicie są proponowane kolejne lata z określonym tematem, jest podsumowanie przeżytych etapów i podjęcie nowych, a przez to każdy, kto jest zainteresowany rozwojem swojego życia modlitewnego, może z tej propozycji skorzystać. W obecnej konferencji zapraszam do przypomnienia głównych tematów czterech lat wspólnej drogi.

Istotne tematy poszczególnych lat Szkoły Modlitwy
W pierwszym roku rozważaliśmy słowa Jezusa z Kazania na Górze. Mówił m.in. „Gdy chcesz się modlić, wejdź do izdebki i zamknij drzwi”. To szczególne wezwanie do skupienia, do skierowania całej uwagi na Boga. Pięknie tę myśl ujął papież Franciszek w czasie audiencji generalnej (16.12.2020). Mówił: „W samotności człowiek jest oddzielony od wszystkiego i wszystkich, aby wszystko i wszystkich odnaleźć w Bogu”. Potrzebne jest oddzielenie, aby w nowy sposób odnaleźć siebie i wszystko w Bogu. Czy udaje nam się realizować wskazania Jezusa? Czy rośnie nasze skupienie na modlitwie? Czy jesteśmy głębiej przekonani, że każda chwila modlitwy jest święta, wyjątkowa i trzeba się w nią zaangażować całym sercem?

W drugim cyklu spotkań wpatrywaliśmy się w modlitwę Jezusa. Nie po to, aby się czegoś dowiedzieć, ale po to, aby się czegoś nauczyć, aby Go naśladować, aby być przy Nim w Jego modlitwie. Ciągle wpatrujemy się w Niego i ciągle Go prosimy: „Panie, naucz nas modlić się”. On to czyni. On uczy każdego, kto chce się uczyć, kto nosi w sobie takie pragnienie i jest gotów przyjąć postawę ucznia. Kto przeżywał te rozważania, to niewątpliwie głębiej zapadły mu w serce liczne sytuacje, w których Jezus się modlił. Wielkim skarbem jest pamięć o tym, że w każdej modlitwie porannej i wieczornej mogę Go naśladować. Rozpoczynanie i kończenie dnia na rozmowie z Ojcem, najpierw przez pielęgnowanie zwyczajnej tradycji religijnych narodu wybranego, a później z jeszcze większym osobistym zaangażowaniem, które prowadziło Jezusa do wstawania przed świtem lub trwania na modlitwie do godzin nocnych. Jakże piękne są Jego modlitwy za ludzi, w których wyprasza im potrzebne łaski. Jak potrzebne jest przyglądanie się Jego modlitwom uwielbienia, dziękczynienia i prośby. Czy z tej wielkiej lekcji modlitwy, jaką dał nam Jezus, umiem korzystać?

Trzeci rok naszych spotkań był poświęcony głębszemu poznaniu poszczególnych wezwań modlitwy powszechnej. Wstępny zwrot do Ojca, jak też każdą z siedmiu próśb staraliśmy się rozważyć w świetle Chrystusowych przypowieści. Modlitwa „Ojcze nasz” jest bowiem streszczeniem nauczania Jezusa. Zarówno w przypowieściach, jak i w modlitwie, Jezus wyrażał tę samą prawdę, objawiał tę samą miłość, dzielił się tą samą mądrością, wskazywał tę samą drogę. Zapewne wymaga pewnego wysiłku duchowego i dłuższego czasu medytacji, aby wyraźniej połączyć całe nauczanie Jezusa z tekstem modlitwy „Ojcze nasz”, którą nam przekazał. Doświadczenie prawdy, że poszczególne prośby tej modlitwy wyrażają to, po co Jezus przyszedł na świat, czym żył, czego nauczał, za co cierpiał i dla czego oddał życie. Im bardziej ta najważniejsza modlitwa staje się modlitwą przeżywaną w duchowej łączności z Jezusem, z Jego pragnieniami, Jego działalnością, Jego życiem, tym bardziej staje się również moją „modlitwą życia”. Mogę ją odmawiać z większym skupieniem, większą wiarą w jej skuteczność, głębszym zjednoczeniem z Jezusem, bardziej świadomym poddaniem się prowadzeniu przez Ducha Świętego, tym bardziej zbliżam się do Ojca i rozmawiam z Nim całym sercem. Jaka jest moja droga uczenia się modlitwy „Ojcze nasz”? Słowa poznałem już w dzieciństwie, ale znaczenie słów odkrywam przez całe życie.

Czasem trzeba zamilknąć
Kard. Robert Sarah w książce pt. „Moc milczenia. Przeciw dyktaturze hałasu”, napisał: „Przez słuchanie i przeżywanie w ciszy Pisma Świętego spływają na człowieka Boże łaski. Boga możemy znaleźć i kontemplować w wierze, a nie wtedy, gdy przemierzamy dalekie kraje albo wędrujemy przez morza i kontynenty (...). Jeśli milczenie nie mieszka w człowieku i jeśli samotność nie jest stanem, w którym człowiek pozwala się kształtować, stworzenie jest pozbawione Boga. Nie ma na świecie takiego miejsca, w którym Bóg okazuje się bardziej obecny niż w sercu człowieka. Serce to prawdziwie jest mieszkaniem Boga, świątynią milczenia. Żaden prorok nigdy nie spotkał Boga, nie wycofując się w samotność i milczenie. Mojżesz, Eliasz i Jan Chrzciciel spotkali Boga w wielkiej ciszy pustyni. Nie wystarczy też zamilknąć. Trzeba stać się milczeniem (…). Aby znaleźć Boga, koniecznie trzeba wyjść z wewnętrznego zgiełku. Trudno znaleźć jest osobę, która jest pobożna i dużo mówi (...). Przeciwnie, ci, którzy mają ducha modlitwy, kochają ciszę” (s. 36-37, 332).

Do milczenia zachęca wielu nauczycieli modlitwy. Kard. J. Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI pisał: „Coraz lepiej uświadamiamy sobie, że do liturgii należy także milczenie. Mówiącemu do nas Bogu odpowiadamy śpiewem i modlitwą, ale wielka Tajemnica, której nie może wyrazić żadne słowo, wzywa nas także do zamilknięcia. Musi to być, rzecz jasna, milczenie bogate w treść, a nie tylko brak słów i czynności. Od liturgii oczekujemy tego właśnie, że da nam pozytywną ciszę, w której odnajdujemy siebie samych - ciszę, która nie będzie jedynie pauzą, kiedy to przechodzą nam przez głowę tysiące myśli i pragnień, lecz jest skupieniem, które od wewnątrz napełnia nas pokojem, pozwala złapać oddech i odnaleźć zakryte dotąd sprawy istotne. Dlatego milczenia nie można po prostu „zaliczyć”, zarządzić na wzór innych czynności (J. Ratzinger , Teologia liturgii. Sakramentalne podstawy życia chrześcijańskiego, w: Opera omnia, t. XI, Lublin 2012, s. 165-170).

Trwajmy w szkole modlitwy
Modlitwa to bardzo wielorakie i zróżnicowane doświadczenie. Potrzebne są w niej słowa i potrzebne jest milczenie. Jest ona spotkaniem, ale daje też przeżycie samotności. Swoją specyfikę ma modlitwa ustana, medytacja i kontemplacja. W modlitwie człowiek uczy się adorowania, słuchania, stawiania pytań, słuchania odpowiedzi. W spotkaniu z Bogiem dojrzewają decyzje, dokonywane lub potwierdzane są wybory.

Trwajmy nadal w szkole modlitwy. Dzielmy się też swoimi doświadczeniami, gdyż one ubogacają zarówno nas samych, jak też tych, z którymi się spotykamy.

Eucharystia

Myśli do homilii, a także tekst modlitwy powszechnej znajdują się powyżej. Wskazane jest skorzystać z tych tekstów.

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Adoracja Najświętszego Sakramentu powinna trwać dłużej niż w zwyczajnych spotkaniach w ciągu roku. Przygotowują ją członkowie diakonii modlitwy. Treść rozważań może stanowić wybór modlitw odmawianych w kolejnych adoracjach w ciągu roku. Zawsze należy pamiętać o zachowaniu odpowiednich chwil ciszy.

Rozmowa i świadectwa

Wskazane jest, aby program dnia skupienia przewidywał czas na rozmowę i świadectwa. Chętni mogą podzielić się swoimi doświadczeniami w życiu modlitewnym, także tymi ze Szkoły Modlitwy. Można wtedy postawić pytania, a także zgłosić gotowość włączenia się w diakonię modlitwy, przygotowującą niedzielne spotkania w kolejnym roku.