Medytacja 15
Czwartek, II tygodnia adwentu, 8.12.2011
Łk 1,26-38 – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP
„Dary, które otrzymujemy od Boga, noszą wspólną nazwę „łaska”. […] On wylewa swoje dobrodziejstwa na ludzi, których wybiera. […] Łaska więc przychodzi do człowieka stosownie do miary jego zjednoczenia z Jezusem.
Któż bardziej mógłby być zjednoczony ze Zbawicielem aniżeli Jego Matka? To właśnie Ona przyjęła do swojego łona i do swojego życia pełnię wcielonej łaski Bożej.
Tego rodzaju pełnia jest nie do pogodzenia z grzechem. Z tego też względu katolicy wyznają dogmat Niepokalanego Poczęcia Maryi”(T.Spidlik, Matka Boża).
Anioł Gabriel przychodzi do Maryi i nazywa Ją krótko, łaski pełna. Tymi słowami stwierdza, że Maryi nie brakuje żadnej łaski, co więcej, jako jedyny Człowiek została poczęta bez grzechu pierworodnego i jako taka, nie doznawała skutków tego grzechu w swym życiu.
Ewangelia o Zwiastowaniu przeznaczona na dzisiejszą uroczystość jest najczęściej proklamowanym Bożym słowem z całego Pisma św.
Ile razy przychodzi Słowo znane mi, niemal na pamięć, zauważam w sobie pewien opór w słuchaniu. Nie pomaga mi w pokonaniu tego oporu nawet świadomość, że przecież Słowo Boże zawsze jest nowe, bo za każdym razem trafia na nową sytuację mojego życia.
Ale dziś Duch św. podpowiada i za tym idę, aby popatrzeć na to Słowo w kontekście dnia dzisiejszego, czwartku, kiedy myśli biegną do Wielkiego Czwartku, ku Twemu, Jezu, zmaganiu na modlitwie w Ogrójcu.
Dziecko jest podobne do swych rodziców. Nabywa tego podobieństwa patrząc, słuchając i żyjąc w ich obecności. W Tobie, Jezu, też to zauważam, bo jesteś przecież Obrazem Ojca, Boga Ojca, ale masz i postawę Matki.
Dwa wydarzenia, Zwiastowanie Maryi i modlitwa Jezusa w Ogrójcu łączą się dziś ze sobą i pokazują to podobieństwo Jezusa do Maryi.
Na słowa anioła Maryja odpowiada: „oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”, chociaż była zaręczona z Józefem i miała inne plany.
Jezus zaś mówi na modlitwie: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty [niech się stanie]!”(Mt 26,39b).
Czy mogłeś odpowiedzieć, Panie, inaczej mając przykład „fiat” Matki poczętej bez grzechu?
Panie Jezu, do Twego zmagania na modlitwie w Ogrójcu, dołączam i swoje zmagania, bo i ja pragnę pełnić wolę Boga Ojca. Mam jednak trudność widzieć ją w konkretach życia, gdyż jestem człowiekiem, doświadczającym skutków grzechu pierworodnego, a grzech zaciemnia widzenie woli Ojca.
Wiem, że nie jesteś zazdrosny o Swą Matkę, bo i mnie dałeś Ją za Matkę i dlatego na końcu tego rozważania do Niej chcę dziś skierować prośbę: Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, wypraszaj mi u Swego Syna podobieństwo do Niego. Amen.