Medytacja 16

 

Czwartek, III tyg. Adwentu, 15.12.2011

Łk 7,24-30 - Świadectwo Jezusa

Mam trzech przewodników na czas Adwentu: starotestamentalnego proroka Izajasza, który podtrzymywał na duchu Izraelitów, kojąc proroctwami ich tęsknotę za obiecanym Mesjaszem; Maryję, noszącą w swym łonie Dziecko i oczekującą na narodzenie się Syna Bożego, zapowiedzianego Zbawiciela; Jana Chrzciciela, niestrudzonego głosiciela potrzeby nawrócenia, konieczności odwrócenia się od stworzeń, a zwrócenia ku Bogu.

Czytając Ewangelie, znajduję Jana Chrzciciela jako człowieka bardzo pokornego tzn. znającego prawdę o sobie, o swej roli w głoszeniu Królestwa, które nadchodzi w osobie Chrystusa, gorliwego w przygotowywaniu dróg dla Niego, a także osobę wierną Bogu Ojcu    i Temu, którego przyjście głosił, aż do męczeństwa.

Jan mówi o sobie, za prorokiem Izajaszem: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską” (por. J 1,23) oraz o Tym, któremu przygotowuje drogę: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie” (por. J 1,30).

Nazywa siebie, w porównaniu z Mesjaszem, kimś mniejszym od sługi, odwiązującego rzemyk u sandała swego pana. Widzi konieczność umniejszania się, aby Jezus mógł wzrastać.

Tyle Jan Chrzciciel o sobie. Ale Słowo na dzisiejszy czwartek jest przede wszystkim Twoim, Panie, świadectwem o Janie Chrzcicielu i w związku z tym rodzi we mnie pragnienie, usłyszenia Twojego świadectwa i o mnie.

Może jest ta potrzeba zbyt śmiała i nie na miejscu, ale mimo to próbuję odnaleźć je w czasie  adoracji, kiedy jesteś blisko i masz dla mnie czas, jak zawsze zresztą. Pochylam się nad dzisiejszą Ewangelią, bo wierzę, że tu znajdę to, co chcesz mi odpowiedzieć na moje pragnienie, Ty, który spełniasz również wielkie pragnienia.

„Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on”.

„Większa” jesteś niż Jan Chrzciciel, oto Twoja odpowiedź. Oczywiście wiem, jest ta wielkość, godność darem otrzymanym darmo na Chrzcie św., kiedy stałam się Bożym dzieckiem, kiedy i nade mną Bóg Ojciec „wypowiedział” słowa: „jesteś moją córką umiłowaną, w której mam upodobanie” (por. Mt 3,17).

Bardzo dziś potrzebuję tego świadectwa, by ciągle pamiętać, skąd płynie moja wartość, godność i nie oczekiwać jej potwierdzenia u ludzi. Amen.