Medytacja 19

 

Czwartek w okresie Narodzenia Pańskiego- 5.01.2012

 J 1,43-51 - Bądź gwiazdą

 O, gwiazdo betlejemska,
zaświeć na niebie mym.
Tak szukam Cię wśród nocy,
tęsknię za światłem twym.
Zaprowadź do stajenki,
leży tam Boży Syn;
Bóg-Człowiek z Panny świętej,
dany na okup win.

Słowa tej kolędy przyszły mi na myśl, kiedy przeczytałam dzisiejszą Ewangelię. Tegoroczna adoracja eucharystyczna, w pierwszy czwartek stycznia, nowego roku kalendarzowego, ma specjalną wymowę, gdyż równocześnie wprowadza w jutrzejszą uroczystość Objawienia Pańskiego.

Dlatego, próbując odnaleźć sens Ewangelii wg św. Jana o spotkaniu Natanaela z Jezusem, cofam się do wydarzenia, kiedy to Jezus objawił się Mędrcom, dał się poznać poganom; widzę bowiem związek, podobieństwo tych dwóch spotkań Mędrców i Natanaela z Jezusem.

Mędrców przyprowadziła do Niego gwiazda. Jak zapisał św. Mateusz: „upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”. To było ich wyznanie wiary w Mesjasza.

Przypominam sobie o tzw. „gwiazdach”, czyli przewodnikach w moim życiu duchowym. Były i są nimi: słowo Boże, różne wydarzenia, spotkani na drodze do Boga ludzie.

Owe „gwiazdy” pomagały poznawać Go jako Kogoś żywego, wiernego, pełnego miłości i miłosierdzia; Boga, którego Słowu warto ufać, bo spełnia Swoje obietnice; Boga, spragnionego mojej miłości. Taki mi się objawia, takiego doświadczam.

Dla Piotra Apostoła „gwiazdą” był jego brat Andrzej, bo to on przyprowadził go do Jezusa; dla Natanaela rodak Andrzeja i Piotra, Filip.

Podzielił się on z Natanaelem swoim spotkaniem z Jezusem, zachęcając go do poznania Nauczyciela słowami: „chodź i zobacz”. Chciał by i Natanael doświadczył radości płynącej z tej relacji, która zaważyła na dalszym jego życiu.

Natanael, choć z oporami, skorzystał z propozycji. To spotkanie z Jezusem przyprowadziło go do wyznaniem wiary: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!”

Może warto, idąc śladami Filipa Apostoła, zaprosić kogoś na adorację Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, podobnymi słowami: „idź i zobacz”.

Jezus nadal czyni rzeczy niemożliwe, bo jak mówią świadectwa, nawet ludzie niewierzący, którzy znaleźli się, przez tzw. przypadek, w kościele, gdzie trwała adoracja, wychodzili stamtąd przemienieni.

Panie, Jezu, dziękuję za przyprowadzające mnie do Ciebie „gwiazdy”. Ty jesteś Światłem, które nie oślepia, ale rozjaśnia drogę i pozwala dokonywać właściwych wyborów. Tych, którzy idą za Tobą, czynisz „gwiazdami”, przewodnikami dla innych.

Pokornie też proszę, aby nie zabrakło prezbiterów, którzy w Twoim imieniu jednają nas z Tobą, przyprowadzają do Ciebie, pozwalając doświadczyć Miłosiernej Miłości. Spraw, aby byli przewodnikami w życiu duchowym tych, do których zechcesz ich posłać.

O nie masz Go już w szopce,

nie masz Go w żłóbku tam.

Więc gdzie pójdziemy, Chryste,

gdzie się ukryłeś nam?

Pójdziemy przed ołtarze,

wzniecić miłości żar

i hołd Ci niski oddać,

to jest nasz wszystek dar.

 Amen.