Medytacja 39

 

24 maja 2012 roku    J 17,20-26 

czwartek 7 tygodnia Wielkanocy  -  Znak wiary - jedność

 

Jest jedność, która się Bogu nie podoba, a towarzyszyła ona budowniczym wieży Babel (Rodz 11,1-9) i wielu innych budowli współczesnego świata. Te wieże „sięgające nieba” nie zostały dokończone, runęły, czy runą...

W ostatni czwartek okresu wielkanocnego, rozważam słowa modlitwy Jezusa przed Jego pojmaniem. Modli się w wieczerniku do Ojca za swych Apostołów, za Kościół, za mnie. O co prosi Ojca? Właśnie o jedność.

Pragnieniem Jego serca jest „aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja     w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś”.

Prosisz Ojca o jedność, której tylko On może być dawcą. Prosisz, bo tylko taka jedność „jak My jedno stanowimy” ukazuje Boga obecnego w tym świecie, w życiu każdego człowieka.

Wielu współczesnym ludziom wieże kościołów nic nie mówią, nie wskazują na żywą obecność Boga, nie są znakiem przywołującym do wiary. Jest nim natomiast jedność i miłość do nieprzyjaciół.

Gdzie można zobaczyć te znaki Bożej obecności? Powinny być widoczne w Kościele – Mistycznym Ciele Jezusa. O takie widoczne znaki prosi dziś Jezus swego Ojca.

Przeszkodą w jedności jest zgorszenie. Ustrzeż nas, którzy uznajemy się za Twoich uczniów, od braku spójności pomiędzy słowami, deklarowaną wiara, a czynami.

O to proszę Ciebie Trójco – Ojcze, Synu i Duchu Święty – wzorze prawdziwej jedności i miłości.

Amen. Alleluja.