Medytacja 25-oz-2012

 

25 tydzień zwykły   Łk 9,7-9

Niepokoje

 

Dzisiejsze słowo Boże ukazuje Heroda pełnego niepokoju. Słyszy bowiem o Żydzie, który naucza, czyni cuda, uzdrawia, nawet w szabat, siada do stołu z grzesznikami, powołuje uczniów; ludzie mówią o  tłumach, które za nim idą i słuchają jego nauki.  „(…) i był zaniepokojony”.

Skąd ten niepokój w tobie Herodzie? Niektórzy twierdzą, że to Jan Chrzciciel  powstał z martwych, ten prorok, którego krew masz na swoich rękach. Nie dowierzając w możliwość zmartwychwstania, przypominasz wszystkim „Jana kazałem ściąć”; to nie może być Jan, on przecież nie żyje, a może jednak...

Skąd ten niepokój? Odezwało się w Tobie sumienie Herodzie, ten głos, którego nie da się zagłuszyć na trwałe i bywa, że dochodzi do głosu dopiero w godzinie śmierci…

Ty usłyszałeś go już wcześniej… św. Marek zapisał w swej Ewangelii: „Herod bowiem czuł lęk przed Janem, widząc, że jest mężem prawym i świętym(…). Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój(…)” (Mk 6,20), a jednak nie odmieniłeś swego życia.

Twoja ofiara – Jan też nosił w sobie niepokój; ale to był twórczy niepokój; chodziło mu o Twoje nawrócenie; upominał, abyś nie cudzołożył. Nie wahał się nawet „stracić swej głowy”, jako prorok Pana, dla którego „prostował ścieżki” do ludzkich serc.

„Jan nie był trzciną chwiejącą się od wiatru, ani bowiem pochlebst­wa nie czyniły go łaskawym, ani z powodu jakiejkol­wiek zniewagi wiatr nie czynił go przykrym. Ani po­myślność go nie wynosiła, ani przeciwności nie mogły go ugiąć. Nie był więc Jan trzciną chwiejącą się od wiatru, bo żadna zmiana rzeczy nie potrafiła odwrócić go od tego, co prawe. Uczmy się więc, najdrożsi bra­cia, nie być trzciną chwiejącą się od wiatru. Umacniaj­my ducha przeciw słowom, które usłyszy. Niechaj nasz duch będzie nieugięty. Niech żadna zniewaga nie po­budza nas do gniewu, ani żadna pochwała do zgadza­nia się na to, co niesłuszne. Niechaj pomyślność nas nie wynosi, ani przeciwności nie pokonają, ale opiera­jąc się na wierze, nie dajmy się poruszyć żadną zmianą tego, co przemija”     (św. Grzegorz Wielki, Homilie do Ewangelii).

Amen.