Medytacja 3-A-2012

 

3. tydzień adwentu  Łk 1,26-38

Błogosławiona, bo uwierzyła

 

„W przeżywanym obecnie Roku Wiary pragnę podkreślić, że Maryja jest Niepokalana dzięki bezinteresownemu darowi łaski Bożej, która znalazła w Niej doskonałą dyspozycyjność i współpracę. W tym sensie jest ona „błogosławiona”, ponieważ „uwierzyła”, ponieważ miała niezachwianą wiarę w Boga.(…) W Maryi Słowo Boże zostaje wysłuchane, przyjęte i otrzymuje odpowiedź owe „tak”, które pozwala Mu stać się ciałem i zamieszkać pośród nas. W Maryi ludzkość, historia otwierają się rzeczywiście na Boga, przyjmują Jego łaskę, są gotowe wypełnić Jego wolę” – powiedział niedawno Papież Benedykt XVI.

Kiedy czytam opis spotkania anioła Gabriela z Maryją, przychodzi mi na myśl wcześniejsze spotkanie tegoż anioła z kapłanem Zachariaszem (Łk 1,5-25). Przysłuchując się tym dwom dialogom, podobnemu pytaniu, które stawiają można porównać postawy: wiarę Maryi i niewiarę Zachariasza.

Kapłan Zachariasz pragnął potomka; wraz z żoną Elżbietą gorąco o niego prosił Boga, ale w momencie kiedy słyszy radosną nowinę: „Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan”, budzi się w nim wątpliwość: „Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku”.

Zachariasz myśli po ludzku, widzi niemożność zrodzenia potomka, nie wierzy, że może zdarzyć się cud, choć pyta o znak;  nie liczy na Boga, tylko na siebie.

Maryja też pyta anioła, który jej zwiastuje: „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»”.

Maryja wiedziała, że Mesjasza porodzi dziewica, tak mówiły proroctwa, ale w jaki sposób dokona się to poczęcie nie, więc słusznie pyta, jak się to stanie. Tak postawione pytanie nie świadczy o jej braku wiary. Dzięki niemu słyszy odpowiedź z ust anioła; i w wierze bowiem jest miejsce na stawianie pytań Bogu.

«Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym». Te słowa usłyszała, w nie uwierzyła i dała odpowiedź: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!».

Ta pełna pokory odpowiedź Maryi świadczy o  ludzkiej dojrzałości i dojrzałości jej wiary; oddaje się do dyspozycji Boga, dla którego nie ma nic niemożliwego. Błogosławiona jesteś Maryjo, bo uwierzyłaś słowu Boga.

„I prawdziwie błogosławiona, bo przewyższyła kapłana. Gdy on nie dowierzał, Dziewica jego błąd naprawiła. Nic dziwnego, iż Pan, mając odkupić świat, rozpoczął od Marii swe dzieło, aby Ta, przez którą dla wszystkich przygotowane było zbawienie, pierwsza otrzymała owoc zbawienia od swego dziecięcia.

(…) Lecz i wy jesteście błogosławieni, którzy słyszeliście i uwierzyliście. Każda bowiem dusza, która wierzy, poczyna i rodzi Słowo i uznaje Jego dzieła. Niechaj w każdej (duszy) będzie dusza Marii, aby wielbiła Boga, niech w każdym (duchu) będzie duch Marii, aby radował się w Bogu. Co do ciała to jedna jest tylko matka Chrystusa; jednakże co do wiary Chrystus jest owocem wszystkich. Każda bowiem dusza otrzymuje Słowo Boga, jednakże musi być nieskalana i wolna od przewinień grzechów strzec czystości z nienaruszoną skromnością”. św. Ambroży  (+397) 

Panie, przymnóż mi wiary.

Amen.