Medytacja oNP2-2013

 

 Czwartek w okresie Narodzenia Pańskiego po Objawieniu P. Łk 4,14-22a

Jezus zbawia

 

Nadal trwa okres Bożego Narodzenia. Próbuję więc odczytywać dzisiejszą Ewangelię jeszcze z perspektywy tego wydarzenia, choć ukazuje ona Jezusa, który po chrzcie w Jordanie, po czterdziestodniowym pobycie na pustyni judzkiej wraca do Galilei, aby rozpocząć publiczną działalność.

Imię Jezus, którym „Go nazwał anioł, zanim się począł w łonie Matki”(por. Łk 2,21), oznacza „Bóg zbawia”. Jednak nie znalazło się dla Zbawiciela miejsce pośród tych, do których i dla których przyszedł.

Przyszedł „do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli” (J 1,11). Była to zapowiedź przyszłej drogi. Takie odrzucenie będzie się wielokrotnie powtarzało w życiu Jezusa, aż po krzyż, który stał się ostatecznym jego znakiem.

W dzisiejszej perykopie widzimy Go „wysławianego przez wszystkich”; znajduje w synagodze rodaków wpatrzonych, zasłuchanych i zadziwionych Jego słowami. Ale to chwilowa  fascynacja, tylko pozory.

Słowami zaczerpniętymi z księgi proroka Izajasza tłumaczy im swoją misję Zbawiciela; przychodzi do ubogich, do więźniów, do niewidomych, do uciśnionych, do grzeszników.

Czy odnajduję się wśród tych, którzy doświadczają niewoli grzechu, chorób, różnego rodzaju cierpień, ucisków i prześladowań, którzy nie mają zabezpieczonego życia, którzy nie rozumieją tego, co ich spotyka; jednym słowem, pośród tych, którzy Go potrzebują?

On do takich przychodzi i dziś. Ale jeśli wierzę w swoją bezgrzeszność, samowystarczalność, mam własny pomysł na życie, wtedy nie znajdę swego miejsca w towarzystwie potrzebujących Zbawiciela. Od czego miałby mnie wyzwolić, zbawić, czym mógłby mnie obdarować?

Jezus zbawia we wspólnocie Kościoła, właśnie takiej grzesznej; w niej jest i moje miejsce.

"Oto właśnie Najświętsze Imię. Tak bardzo upragnione przez ojców dawnego przymierza (...) Imię Jezus - to potężne umocnienie wiary. Dzięki niemu stajemy się dziećmi Bożymi (...) O zaiste chwalebne to imię, pełne wdzięku, tchnące miłością i potęgą! Przez Ciebie przebaczenie grzechów, zwycięstwo nad przeciwnikami zbawienia. W Tobie wyzwolenie od naszych słabości, umocnienie, pogoda ducha wśród cierpień i przeciwności. Tyś chlubą wierzących, nauczycielem dla kaznodziejów, umocnieniem dla przeciążonych pracą, podporą dla słabnących. Twój płomienny żar rozpala szlachetne pragnienia. Ty zapewniasz skuteczność naszym modłom".

św. Bernardyn ze Sieny (+1444)

Amen.