Medytacja 7-W-2013

 

7. tydzień Wielkanocy J 17,20-26

Modlitwa arcykapłańska Jezusa

 

„Gdy nadeszła Jego Godzina, Jezus modli się do Ojca. Jego modlitwa - najdłuższa z przekazanych nam przez Ewangelię - obejmuje całą ekonomię stworzenia i zbawienia, jak również Jego Śmierć i Zmartwychwstanie” (KKK 2746).

„Tradycja chrześcijańska słusznie nazywa ją «modlitwą arcykapłańską» Jezusa. Jest to modlitwa naszego Arcykapłana; jest ona nieodłączna od Jego Ofiary, od Jego «przejścia» (Pascha) do Ojca, przez które został całkowicie «poświęcony»Ojcu” (KKK 2747).

„Syn, który stał się Sługą, jest Panem, Pantokratorem. Nasz Arcykapłan, który modli się za nas, jest także Tym, który modli się w nas i jest Bogiem, który nas wysłuchuje”(KKK 2749).

„Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga” (Hbr 9,24).

Ewangelia proklamowana w czasie dzisiejszej liturgii eucharystycznej jest końcowym fragmentem tzw. modlitwy arcykapłańskiej lub jak inni nazywają modlitwy Godziny Jezusa. Słyszymy w niej słowa, jakie wypowiada On do Ojca tuż przed pojmaniem i męką.

Jezus, dobry Pasterz, nasz Arcykapłan, nie myśli o sobie w tym momencie, ani o misji, którą ma wykonać, o cierpieniu i śmierci z nią związanych; w tej szczególnej chwili pamięta o tych, których dał Mu Ojciec, o Apostołach; a w dzisiejszym fragmencie wyraża, poprzez modlitwę wstawienniczą wobec Ojca, swą troskę i o tych, „którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie” – jak mówi.

Wśród objętych modlitewną troską Pana byliśmy i my ludzie, Kościół XXI wieku. Warto przy tych Jezusowych słowach, zatrzymać się na chwilę z uwagą i wdzięcznością wobec Niego, który „zapłacił wysoką cenę” za to, aby „wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” oraz aby „byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś”.

Kilka dni temu przeżywaliśmy uroczystość Wniebowstąpienia Jezusa. Katechizm Kościoła Katolickiego w artykule szóstym Credo łączy fakt wstąpienia Jezusa do nieba z miejscem Jego przebywania „po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego”.

To połączenie „wstąpienia” i „przebywania” pomogło mi zwrócić szczególną uwagę na drugą prośbę Jezusa, skierowaną do Ojca, aby: „byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem”. Niewątpliwie bez jedności z Panem i jedności pomiędzy nami,wyznawcami Jezusa, „jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie”, nie jest możliwe przebywanie z Jezusem w niebie, to jednak są dla mnie dzisiaj dobrą nowiną słowa o nieustannie trwającej modlitwie Jezusa, tam w niebie przed Bogiem Ojcem, bo przecież „siedzi po Jego prawicy” i jest tam,aby „przygotować nam miejsce”, byśmy i my byli tam, gdzie On.

W życiu patrona dnia dzisiejszego św. Andrzeja Boboli, męczennika spragnionego jedności Kościoła, urzeczywistniła się obietnica Jezusa o oglądaniu Jego chwały. Wierny Jezusowej Ewangelii i swemu sumieniu przeżywał męczeństwo, którego nie wybrał, w duchu modlitwy Jezusa w wieczerniku: „aby byli jedno” i wraz z innymi męczennikami dołącza do modlitwy Nieba o jedność Kościoła.

„Jezus Chrystus, po wejściu raz na zawsze do sanktuarium niebieskiego, wstawia się nieustannie za nami jako Pośrednik, który zapewnia nam nieustannie wylanie Ducha Świętego” (KKK 667).

„W niebie Chrystus nieustannie urzeczywistnia swoje kapłaństwo, «bo zawsze żyje, aby się wstawiać za tymi, którzy przez Niego zbliżają się do Boga» (Hbr 7, 25)” (KKK 662).

Amen. Alleluja.