Droga światła - Oto Baranek Boży

 

Droga światła
OTO BARANEK BOŻY

Bądź pozdrowiony, Jezu, zmartwychwstały Panie. W ten święty dzień nawiedzasz swój Kościół, i obdarzasz go pełnią swoich darów. W dzisiejszym spotkaniu z Tobą na drodze światła pragnę lepiej zrozumieć znaczenie słów, które Kościół wybrał jako wprowadzenie do Komunii świętej. Kapłan ukazując hostię mówi: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata, błogosławieni, którzy zostali wezwani na Jego ucztę”. Słowa te wskazują na Ciebie jako Baranka, który gładzi grzechy i zaprasza na ucztę. Pomóż mi, mój umiłowany Panie, coraz lepiej rozumieć i przeżywać to święte misterium.

Maryjo, nasza Matko, módl się za nami. Wszyscy Aniołowie Boży, módlcie się za nami. Wszyscy Święci i Święte Boże, módlcie się za nami.

Spotkanie I – Przy pustym grobie

Pusty grób i znalezione w nim płótna budzą nieustannie zainteresowanie ludzi. Dziś można wpatrywać się w całun z Turynu i chustę z Manopello. Wiele wskazuje na to, że Twoje Ciało, złożone w grobie, było nimi owinięte. Widać na nich ślady Twojej bolesnej męki. Na swój sposób ukazują ogrom cierpienia, które dla mnie zniosłeś. Pragnę, o Jezu, aby te znaki, pobudziły moje serce do większej miłości ku Tobie. Jeszcze bardziej pragnę, aby Twoje słowa: „To jest Ciało moje za was wydane” oraz „To jest Krew moja za was wylana” brzmiały w moich uszach jako najwyższe wyznanie miłości. Pomóż mi, o Jezu, dostrzegać pod postacią chleba Twoje Ciało „wydane” za mnie. W tym znaku przyjmuję Ciało, które za mnie zostało umęczone, które zmartwychwstało i które jest moim pokarmem. Przyjmuję Ciebie jako Odkupiciela i Oblubieńca. Przyjmuję dar przebaczenia grzechów i dar zjednoczenia w miłości. Moje serce należy do Ciebie.

Spotkanie II – We wspólnocie

Po swoim zmartwychwstaniu zechciałeś się ukazać, o Jezu, także dużej grupie ludzi. Św. Paweł mówi, że było ich więcej niż pięciuset (por. 1Kor 15,6). To liczne grono zapatrzonych w Ciebie uczniów jest niewątpliwie wzorem dla naszych niedzielnych zgromadzeń eucharystycznych. Na miarę swojej wiary każdy z nas jest zapatrzony w Ciebie ukrytego w znakach. Szczególne skupienie uczestników Mszy Świętej następuje wtedy, gdy kapłan ukazuje konsekrowany chleb i wypowiada słowa: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata, błogosławieni, którzy zostali wezwani na Jego ucztę”. Pomóż mnie i wszystkim moim braciom z taką wiarą wpatrywać się w białą Hostię, z jaką wpatrywali się w Ciebie ci, którym ukazałeś się po swoim zmartwychwstaniu. Oni widzieli Cię w postaci ludzkiej, my widzimy Cię w znaku chleba. Staramy się jednak z głęboką wiarą wpatrywać w Ciebie i z gorącą miłością oczekiwać na sakramentalne zjednoczenie z Tobą.

Spotkanie III – W rozmowach indywidualnych

Gdy Maria Magdalena rozpoznała Cię przy grobie, nazwała Cię Nauczycielem (por. J 20,16). Kiedy św. Paweł zobaczył Cię pod Damaszkiem, zapytał: „Kim jesteś, Panie” (Dz 9,5). W czasie Mszy Świętej kapłan ukazuje nam konsekrowany Chleb i mówi: „Oto Baranek Boży”. Nazywa Cię imieniem, które zawiera w sobie niezwykłą treść. Przypomina o ofierze, gdyż baranka zabijano i przypomina o uczcie, gdyż on był głównym pokarmem w czasie paschalnego posiłku. Tym imieniem najczęściej jesteś nazywany, o Jezu, w Apokalipsie. W ostatecznym spełnieniu dziejów ukazujesz się zbawionym jako baranek zabity, który żyje i świętuje swoje zaślubiny z Oblubienicą. Uobecniasz tę tajemnicę w Eucharystii, dlatego kapłan mówi do wszystkich zgromadzonych: „Oto Baranek Boży”, oto Ten, który zgładził wasze grzechy i zaprasza was na swoją ucztę, oto wasz Zbawiciel i Oblubieniec. Ześlij, o Jezu, swego Ducha na mnie i moich braci, abyśmy dzięki Jego łasce otwierali serca na dar przebaczenia grzechów i z radością umacniali zjednoczenie z Tobą.

Spotkanie IV – W drodze do Emaus

Wyznaję, o Panie, z wiarą, że idziesz ze mną przez życie, jak szedłeś z uczniami do Emaus. Doświadczam Twojej obecności i wsłuchuję się w Twoje słowa. Rozpoznaję Cię w Twoim słowie, w znakach chleba i wina, w drugim człowieku. W tej długiej, wieloletniej wędrówce, stale doświadczam własnych słabości, a Ty przebaczasz mi grzechy i dajesz siły, aby iść dalej. Odkrywam również prawdę, że Twoim pragnieniem jest najgłębsze zjednoczenie ze mną i z każdym człowiekiem. Dopiero ta komunia miłości jest Twoim pełnym zwycięstwem w moim życiu. Dopiero uczta, w której łamiesz chleb i karmisz mnie sobą samym, napełniając Twoim Duchem, jest dojściem do celu. Doprowadzasz mnie do niego w każdej Eucharystii. Po niej znikasz mi z oczu. Opuszczając kościół nie widzę Cię w znaku chleba, ale odkrywam Twoją obecność w sobie i innych ludziach. Niosę im Ciebie i odkrywam, że znów wędruję na następną Eucharystię, aby głębia zjednoczenia z Tobą stawała się jeszcze większa, abyś Ty wzrastał, a ja się umniejszał, abym już nie ja żył, lecz abyś Ty wypełniał całe moje życie. Niech Twój Duch uzdolni mnie do całkowitego zanurzenia się w Tobie.

Spotkanie V – W Jerozolimie

Gdy przyszedłeś, o Panie, do Apostołów, po swoim zmartwychwstaniu, powiedziałeś do nich: „To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach” (Łk 24,44-45). Ci mężowie Starego Przymierza uczyli, że Mesjasz będzie Emanuelem. Zapewne nie zdawali sobie sprawy, jak bardzo Bóg zjednoczy się z człowiekiem. Nam dane jest poznać tę tajemnicę. Objawiłeś ją nam modląc się w Wieczerniku przed rozpoczęciem męki: „Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (J 17,20-21). Każdy ochrzczony otrzymał dar uczestnictwa w tej jedności, która łączy Ciebie z Ojcem, jedności najdoskonalszej i najpełniejszej, której żadne ludzkie słowa nie są w stanie opisać. Pomóż mi, Jezu, uwierzyć, że eucharystyczna uczta kryje w sobie tajemnicę komunii większej niż najdoskonalsze ludzkie zjednoczenie.

Spotkanie VI – Nad jeziorem

Pytałeś, o Jezu, św. Piotra o miłość. Powtórzyłeś to pytanie aż trzy razy. Piotr wyznawał, że Cię miłuje. Również jego następca, kierujący Kościołem na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia, powtarzał piotrowe wyznanie. On też pomaga mi dostrzec oblubieńcze piękno Twojej miłości ku mnie i mojej miłości ku Tobie. W jednej z katechez uczył: „Nazywając siebie Oblubieńcem, Jezus wyraził sens swego wkroczenia w historię, w której urzeczywistnił zaślubiny Boga z ludzkością, by zgodnie z zapowiedzią proroczą ustanowić Nowe Przymierze Jahwe ze swym ludem i obdarzyć ludzkie serca nowym darem Bożej miłości, by poznały płynącą z niej radość. Jako Oblubieniec zaprasza do odwzajemnienia tego daru miłości: wszyscy są powołani do odpowiedzenia miłością na miłość” (AG 23.11.1994). W każdej chwili życia pragnę Ci odpowiadać miłością na miłość, ale w szczególny sposób chcę zanurzyć się w Tobie podczas Eucharystii, gdy przychodzisz do mnie w Komunii świętej. Spraw, aby chwila sakramentalnego zjednoczenia z Tobą opromieniała wszystkie chwile mojego życia.

Spotkanie VI – Podczas rozesłania

Posyłając Apostołów powiedziałeś im: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Mnie również posyłasz, abym świadczył o Twojej miłości wobec ludzi. W dzisiejszym spotkaniu uświadamiam sobie, że powinienem więcej uczynić, aby Twoi uczniowie, którzy przychodzą na Eucharystię, lepiej rozumieli niezwykłą jej tajemnicę. Napełnij mnie, o Jezu, mocą swego Ducha, aby umiał z tą prawdą dotrzeć do moich braci i sióstr.

Spotkanie VIII – W Wieczerniku

Gdy przyszedłeś, o Panie, do Apostołów, zgromadzonych w Wieczerniku, powiedziałeś do Tomasza: „Nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym” (J 20,27). Wsłuchuję się w Twoje słowa, które kierujesz nie tylko do jednego z Apostołów. Do wiary każdego z nas może się wkraść niedowierzanie. Niekiedy rodzi się ono ze zbyt małej troski o pogłębianie wiary. Dziś, w ten święty dzień, pamiątkę Twego zmartwychwstania i zesłania Ducha Świętego, rozważam prawdę wyrażoną w liturgicznej formule: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata, błogosławieni, którzy zostali wezwani na Jego ucztę”. Proszę Cię, umiłowany Panie, aby te słowa były dla mnie zawsze światłem oświecającym umysł, żarem rozpalającym serce, zaproszeniem do wdzięczności za przebaczenie grzechów i wejścia na ucztę jedności z Tobą i całym Twoim Kościołem.