Wprowadzenie


W praktykę naszego życia religijnego mocno wpisana jest Droga krzyżowa. Znamy to nabożeństwo od dziecka i często je przeżywamy. Kiedy więc pojawia się propozycja nabożeństwa wielkanocnego, mającego również charakter Drogi, mianowicie Droga światła, powstaje pytanie o istniejące między nimi podobieństwa i różnice.

Wspólnym elementem obydwu nabożeństw jest niewątpliwie doświadczenie drogi. Człowiek jest zaproszony do wędrowania i zatrzymywania się w wyznaczonych miejscach na modlitwę i refleksję. Jednak tu podobieństwo omawianych nabożeństw się kończy i zaczynają się różnice. Najpierw różnica tematów. W Drodze krzyżowej rozważamy mękę i śmierć Chrystusa, a w Drodze światła Jego zmartwychwstanie. Z rozważanej prawdy rodzi się również pewien klimat towarzyszący danej celebracji. Inne są przeżycia człowieka, który wpatruje się w okrutną mękę Zbawiciela, a w inne przeżycia towarzyszą mu, gdy spotyka pełnego chwały Zmartwychwstałego Pana. Na Drodze krzyżowej my dołączamy do Chrystusa idącego na Golgotę, natomiast na Drodze światła On nawiedza swoich uczniów przynosząc im owoce dokonanego dzieła odkupienia.

W Drodze światła nie jest wyeksponowane przechodzenie z jednego miejsca na drugie. Choć takie przechodzenie może być pomocą w przeżywaniu tego nabożeństwa, to jednak w istocie chodzi o „wchodzenie w światło”. Spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym to droga „ku pełni światła”. Tego określenia użył papież Benedykt XVI mówiąc o procesach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych, prowadzonych przez rzymską Kongregację (19.12.2009). W miarę coraz lepszego poznawania życia świętych, promieniuje na nas coraz mocniej światło, które przenika ich już w pełni. My zaś, wpatrując się w ich życie, poznajemy, że była to droga ku pełni światła. Każda niedziela kryje w sobie wezwanie: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” (Ef 5,14).

Drogę światła zaleca Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii (nr 153): „Od wieków Droga krzyżowa koncentrowała uczestnictwo wiernych na pierwszym etapie wydarzenia paschalnego, tzn. na męce Pana, i na niej skupiała uwagę ludu. W naszych czasach analogiczne nabożeństwo Via lucis może skutecznie koncentrować żywotne przeżycie wiernych na drugim etapie Paschy Pańskiej, tzn. na zmartwychwstaniu, pod warunkiem, że będzie ono wierne tekstom ewangelicznym. Nabożeństwo Via lucis może stać się ponadto doskonałą pedagogią wiary zgodnie z powiedzeniem: «przez krzyż do światła». Przez metaforę drogi Via lucis przeprowadza nas bowiem od ukazania rzeczywistości cierpienia, które w planach Bożych nie jest czymś ostatecznym, do nadziei osiągnięcia prawdziwego przeznaczenia człowieka, którymi są wolność, radość i pokój. A są to owoce paschalne. Wreszcie Via lucis w społeczeństwach naznaczonych «kulturą śmierci», niosącą lęk i unicestwienie, jest bodźcem do odnowy «kultury życia», tzn. kultury otwartej na nadzieję i pewność wiary”.

Znaczenie naszych spotkań ze Zmartwychwstałym odkrywamy przede wszystkim w okresie wielkanocnym. Trwa on długo, aż do Zesłania Ducha Świętego, ale stanowi jedno wielkie wydarzenie wiary: „Pięćdziesiąt dni od Niedzieli Zmartwychwstania do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego obchodzi się z wielką radością jako jeden dzień świąteczny, co więcej, jako «wielką niedzielę»” (Normy Kalendarza, 22). Dlatego kolejne niedziele tego okresu są nazywane niedzielami Wielkanocy. Nie używa się w liturgii określenia: „niedziele po Wielkanocy”. Każda z nich jest bowiem trwającą Wielkanocą i odsłania przed nami wielkość paschalnych wydarzeń.

Przeżywając ten wspaniały okres poznajemy lepiej tajemnicę każdej niedzieli, tego najbardziej wyróżnionego dnia tygodnia, w którym Kościół uroczyście świętuje zmartwychwstanie Chrystusa, przeżywa misterium zesłania Ducha Świętego oraz z radością dziękuje Ojcu niebieskiemu za wszelkie dary Jego miłości. Sługa Boży Jan Paweł II w liście apostolskim Dies Domini napisał: „Pośród różnych form działalności parafii żadna nie ma tak żywotnego znaczenia i tak silnego wpływu formacyjnego na wspólnotę, jak niedzielna celebracja dnia Pańskiego połączona z Eucharystią” (35).

Gdy człowiek raz odkryje prawdę, że Chrystus zmartwychwstały nawiedza swój Kościół w każdą niedzielę, przynosząc owoce dokonanego odkupienia, tym bardziej troszczy się o te spotkania ze Zmartwychwstałym w kolejne niedziele roku, nie tylko w okresie wielkanocnym. Dzięki nim ubogaca się udział w Eucharystii i cała niedziela rozjaśnia się bardziej Bożym blaskiem, tajemnicą Ojca, Syna i Ducha Świętego.