Wywiady

 

Poniżej zamieszczane będą wypowiedzi lub ich fragmenty, pomagające przeżywać to niezwykłe doświadczenie, jakim jest adorowanie Boga. Cytowane części wywiadów są również zachętą do zapoznania się z pełnym tekstem.

Wywiady na temat adoracji

Wywiad z o. Marie-Jacques de Belsunce:
Adoracja jest miłością
Czy można nauczyć się modlić? Jak się można nauczyć modlitwy, gdy już jest się dorosłym, bez doświadczenia w tej dziedzinie albo przy obciążeniu złymi stereotypami (np. z dzieciństwa)?
- Modlitwa jest życiem wewnętrznym naszego serca, naszej duszy w obliczu Boga. Jak w każdym życiu, nie ma tu więc żadnej „metody”, są tylko małe ścieżki pozwalające wchodzić w modlitwę coraz bardziej osobistą, coraz głębszą i coraz bardziej Bożą, teologalną. Pierwszą osobą, która uczyła nas, jak się modlić, często jest nasza matka; uczyliśmy się modlitwy patrząc, jak ona się modli. Czym innym jest modlitwa ustna, a czym innym modlitwa wewnętrzna.
Więcej na stronie Wspólnoty Świętego Jana:
http://www.swjan.pl/mj-adoracja.htm

Wywiad z ks. Zygmuntem Nagelem wikariuszem parafii Przemienienia Pańskiego w Opolu:
Opalajmy się w promieniach Bożego Miłosierdzia
W naszej parafii, a dokładniej w kaplicy Świętej Rodziny od poniedziałku do soboty w godzinach od 7.00 do 17.45 trwa wystawienie Najświętszego Sakramentu. O tym, czym jest adoracja, dlaczego warto przychodzić do kaplicy całodziennej adoracji i w jakim celu wyłożona jest Księga Miłosierdzia Bożego rozmawiamy z ks. Zygmuntem Nagelem.
Mamy w parafii kaplicę adoracji. Adorować – to znaczy co robić?
Czasami ludziom wydaje się, że modląc się przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie trzeba cały czas coś mówić, czy sięgać do kolejnej litanii. Tymczasem adorować to trwać przed Bogiem, bez zbędnych słów, bez jakiejkolwiek aktywności z naszej strony.
Więcej na stronie Parafii Przemienienia Pańskiego:
http://www.ppp.opole.pl/duchowa-lektura/rozmowy-rozmaite/691-opalajmy-si-w-promieniach-boego-miosierdzia.html

Wywiad z ks. Jerzym Skotnickim - proboszczem pięciu francuskich parafii:
„Francjo, co zrobiłaś ze swoim chrztem?”
W Polsce po beatyfikacji Jana Pawła II odradza się idea ruchów adoracyjnych, m.in. w Krakowie, pod opieką ks. Stanisława Szczepańca. Jan Paweł II był bowiem człowiekiem adoracji, a adoracja to wpatrywanie się i wczytywanie w Oblicze Chrystusa. Koreluje to z nastawieniem Księdza do adoracji Najświętszego Sakramentu. Mieści się w tym rozwój prawdziwej religijności.
– We Francji jest adoracja Najświętszego Sakramentu, np. w Paryżu na Montmartre (całodobowa), są kościoły zakonne, gdzie odbywa się adoracja. Ale gdy chodzi np. o powołania kapłańskie, to jest ich niewiele, bo nie ma kultu Eucharystii. A przecież Eucharystia jest mocno związana z kapłaństwem, to sakramenty ustanowione w tym samym dniu – w Wielki Czwartek. Jak może chłopak zakochać się w Chrystusie, jeżeli nie ma kontaktu z Eucharystią?!
Więcej na stronie Tygodnika Katolickiego Niedziela Ogólnopolska 35/2011:
http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd201135&nr=7

Wywiad z ks. Zbigniewem Godlewskim, proboszczem pierwszej w Polsce parafii z wieczystą adoracją i organizatorem I Krajowego Forum Wieczystej Adoracji:
"Kościół bez drzwi"
Wielu księży nie chce otwierać kościołów, właśnie ze względów bezpieczeństwa. Coraz częściej natykamy się na kratę, szybę czy po prostu zamknięte drzwi.
– Sama obecność ludzi stale dyżurujących przed Najświętszym Sakramentem powoduje, że nie ma ekscesów. Podzieliliśmy tydzień na dni i godziny. Każdy dzień dostał pod opiekę jeden koordynator – tak wygląda działalność Bractwa Adoracyjnego, które liczy 350 członków, nie tylko z parafii. Jeden z nich na adoracyjny dyżur przyjeżdżał aż z Lublina, do tej pory z niedzieli na poniedziałek dyżuruje grupa z Tarchomina.
Całość wywiadu tutaj, artykuł pochodzi z portalu wiara.pl i Gościa Niedzielnego 18/2012:
http://kosciol.wiara.pl/doc/1145696.Kosciol-bez-drzwi

Wywiad z  ks. Stanisławem Urbaniakiem, palotynem:
"Krew za krew"
Dlaczego nam tak trudno jest zachwycić się Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie?
– Bo my w czasie adoracji za bardzo adorujemy siebie: swą grzeszność, słabość. Więcej czasu powinniśmy poświęcić samej obecności Jezusa. W końcu dojdziemy do takiego stanu, że przestaniemy cokolwiek mówić i o cokolwiek prosić.
Mogę śmiało napisać, że o. Stanisław Urbaniak nie nudzi się na adoracji?
– Nie nudzę się. Siedzę i patrzę na Niego. A między nami coś się dzieje. Co? Nie mam pojęcia.
Całość wywiadu w Gościu Niedzielnym 23/2012:
http://gosc.pl/doc/1173523.Krew-za-krew