Nauczycielu dobry...

 

Nauczycielu dobry, co mam czynić?

 

Idź, sprzedaj wszystko ... Potem przyjdź i pójdź za Mną”. (Mk 10,21) Odpowiedział mu Jezus: Ty pójdź za Mną! (J 21,22) Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. (Mt 4,19) Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych! (Mt 8,22) Kto chce pójść za Mną, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje. (Mt 16,24)

Jak wiele razy ponawiał Jezus wezwanie pójścia za Nim! I obiecał: pójdź, a uczynię cię…, będziesz łowił ludzi, będziesz prowadził ich do tego celu, jakim jestem Ja sam, ich Stwórca i Odkupiciel.

Jak odpowiedzieć na to wezwanie, jako ojciec, matka?

Jak odpowiedzieć na nie, jako  nauczyciel, wychowawca?

Jak odpowiedzieć na dar Boga, który jest wezwaniem do współpracy ze Stwórcą, by dawać, chronić i pomnażać życie. To biologiczne i to życie nowe, życie Bożego dziecka dane w sakramencie Chrztu św.?

Nie ma na to przepisu. Każde życie jest jedyne i niepowtarzalne, a dziecko nie jest przedmiotem wychowania, jest jego podmiotem. Zadaniem dorosłych nie jest urabianie go na swój, jedynie słuszny, obraz. Powołaniem dorosłych jest towarzyszenie mu w wielkim dziele tworzenia siebie samego, ukazywania mu drogi i wzoru współpracy ze Stwórcą. Nie zrobi tego tylko rodzic i nie zrobi tego tylko nauczyciel. Potrzeba ich obojga. I potrzeba ich pełnej świadomości, że dziecko jest im powierzone, a nie dane.

Stąd „zamyślenia” chcą być dwugłosem – chcą mówić sercem matki i oczami nauczyciela. Ukazywać Źródło życia i wychowania niejako z dwóch stron. I prowadzić do adoracji Najświętszego Sakramentu – skutecznego sposobu czerpania z tego Źródła. To nie zawężenie spojrzenia na wychowanie, to jego poszerzenie, wypływanie na głębię. Bo Eucharystia jest Sercem Nauczyciela dobrego, który czeka, by sercu powiedzieć, co czynić trzeba…

 

„Zamyślenia matki” nie są i nie chcą być, próbą odpowiedzi ...

 

 

„Listy nauczyciela do Nauczyciela” są modlitwami pedagoga, który usiłuje rytm...